Co dalej?

Co dalej?

     Już ponad miesiąc uczymy się zdalnie. Coraz częściej słychać pytania: Co dalej? Kiedy wrócimy

do szkoły? Czy w ogóle wrócimy do normalnej nauki w tym roku szkolnym?

    Odpowiedzi na te pytania mogą udzielić tylko rządzący naszym państwem.  Jasne jest jednak, że

ich decyzje zależą od sytuacji epidemicznej. A rozwój epidemii to zagadka. Prognozy są mało

optymistyczne.  Co więc będzie? Przytoczę fragment wypowiedzi ministra edukacji, Dariusza

Piontkowskiego.

  
Być może nie będzie powrotu do szkół przed wakacjami. Teraz nie jesteśmy w stanie stwierdzić tego na 100 procent. Trzeba jeszcze trochę poczekać. W jakimś momencie, w uzgodnieniu z ministrem zdrowia, wydamy odpowiednie decyzje. Najważniejsze zdanie w tym temacie mają minister zdrowia i główny inspektor sanitarny.

Wielkim problemem są też egzaminy ósmoklasistów. 

 Minister:

     W tej sprawie także decyzja jeszcze nie zapadła. Będziemy o tym informowali z wyprzedzeniem, by młodsi uczniowie także mieli kilka tygodni perspektywy, by wiedzieli czy kończą szkołę z egzaminem czy tylko ze świadectwem.

Wówczas rekrutacja do szkół średnich odbyłaby się na podstawie ocen ze świadectwa?

Tak, gdybyśmy ostatecznie wybrali taki wariant. W takim przypadku też jest możliwych kilka rozwiązań.

 Szef MEN podkreśla, że ministerstwo będzie się starać, aby zorganizować ten egzamin.

Jak można sądzić, najprawdopodobniej rekrutacja do szkół ponadpodstawowych będzie oparta na

 konkursie świadectw. Ósmoklasiści powinni więc starać się o jak najlepsze oceny, uczyć się,

pracować zgodnie z poleceniami nauczycieli. Dziwię się wciąż, bo moi podopieczni z 8a w dalszym

ciągu wydają się tego nie rozumieć. Nie chcę moralizować i setny raz powtarzać to, co powinno być

wiadome. Czekam cierpliwie na kontakt z Wami, 8a. To Wy musicie zadbać o swoją przyszłość.

Gratuluję tym, którzy poważnie, z zapałem, wkładając dużo wysiłku, pracują w niecodziennych 

warunkach.

Na koniec jeszcze porada na czas kwarantanny.